Obserwatorzy

niedziela, 1 marca 2015

212. Kwiaty jednej godziny [9]

W sobotę skończyłam 11-ty kwiat... zaczęłam również 12-ty, ale dziś przez pomyłkę z kolorami od rana miałam prucie. Chcąc to nadrobić wyszywałam z przerwami cały dzień, ale nie udało się skończyć całego kwiatka.


:*

8 komentarzy:

  1. Już za chwileczkę, już za momencik... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przestępuję z nogi na nogę jak moje dziecko czekając na finał :) Bo strasznie podobają mi się te zegarowe kwiaty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za chwilę finał....pięknie jest...

    OdpowiedzUsuń
  4. Złośliwość rzeczy martwych, ale co się odwlecze to nie uciecze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już tak niewiele do finału :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta serwetka na prawdę baaardzo mi się podoba!!! Jest śliczna!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję,
za czas, jaki mi poświęcasz,
za mądrość, którą się dzielisz,
za szczerość, której nie szczędzisz.